Bywają sytuacje, w których dziecko łamie normy społeczne stawiając dorosłych wobec konieczności interwencji. Są to takie oddziaływania wychowawcze, których celem jest powstrzymanie dziecka od zachowania nieakceptowanego, jednocześnie uczenie zachowania zdrowego, akceptowalnego.
Tak, jak początkujący kierowca siedząc za kierownicą jeszcze bez prawa jazdy, ma obok siebie nauczyciela, który czujnie towarzyszy mu w jeździe, tak dziecko, ma obok siebie najpierw rodzica, a potem wychowawcę w przedszkolu oraz nauczycieli w szkole, towarzyszących mu w rozwoju i poznawaniu świata wraz z zasadami i regułami jakie w nim obowiązują.
Dziecko naruszając zasady i normy społeczne, czyli ustalone granice, może sprawdzać, czy one w ogóle są, a jeśli tak, to jakie? I co „grozi” za ich przekroczenie?
Przykład 1.
Zosia jest bardzo twórcza i gdy bawi się, jej zabawki zajmują cały pokój. Mama na to pozwala. Uprzedza Zosię przed zabawą, że zabawki będą musiały być poskładane, jeśli będzie chciała oglądnąć bajkę po zabawie, w przeciwnym razie tego dnia nie oglądnie bajki. Zosia wielokrotnie oporuje sprzątanie, konsekwencja mamy pomaga jej uczyć się zasady: najpierw sprzątanie, potem bajka.
Przykład 2.
Stefcia jest bardzo twórcza i gdy bawi się, jej zabawki zajmują cały pokój. Mama na to pozwala, widzi ile radości sprawia córeczce zabawa, no i w końcu może w domu coś zrobić
w tym czasie!. Uprzedza co prawda Stefcię przed zabawą, że zabawki będą musiały być poskładane, jeśli będzie chciała oglądnąć bajkę po zabawie, ale Stefcia zawsze oporuje sprzątanie. Czasem sprząta, ale zazwyczaj wtedy, kiedy chce ulubione żelki od mamy do jedzenia podczas bajki. Najczęściej to mama składa zabawki, gdy chce poodkurzać i mieć porządek, a dla świętego spokoju pozwala Stefci oglądać wtedy bajkę w drugim pokoju.
Zosia i Stefcia idą od września do przedszkola, mają już po 3 lata. Obie matki cieszą się
i mają sporo obaw, jak ich córeczki sobie poradzą.
Czy można zaryzykować hipotezę, że Stefci może być trudniej niż Zosi trzymać się zasad, czy też nadążyć z pracą (tak jak sprzątaniem zabawek)? Może być częściej, niż inne dzieci przywoływana przez panią nauczycielkę np. do sprzątania zabawek, co z kolei może ją frustrować, niepokoić i złościć.
Zosia może łatwiej niż Stefcia przyjąć zasady obowiązujące w przedszkolu. Wie, że przyjęcie zasad i ich odrzucenie mają swoje konsekwencje. Nowe zasady, będą dla niej nowym wyzwaniem.
Jakie mogą być inne trudności w dostosowywaniu się do zasad?
- Dziecko ma niedostateczną znajomość norm (jak kierowca, który nie zna zasad ruchu drogowego, więc nie stosuje się do obowiązujących);
- Dziecko zna zasady, ale nie rozumie ich;(kierowca, który potrzebuje więcej lekcji, by zrozumieć po co, dlaczego, jak);
- Dziecko zna zasadę, ale nie stosuje jej, rozumie ją, lecz w zachowaniu kieruje się swoją potrzebą np. przepycha się, żeby koniecznie siedzieć jak najbliżej pani, podczas kiedy Pani wprowadza zasadę siedzenia w kręgu (jak kierowca który wie, że na podwójnej ciągłej się nie wyprzedza, ale mimo wyprzedza, bo: (i tutaj można wymieniać jakimi potrzebami się kieruje)
- Dziecko sprawdza, czy zasada jest, działa i co po jej naruszeniu mnie spotka? (Jak kierowca, który łamie zasady, wie że są zakazy, nakazy, ograniczenia i sprawdza, czy „dzisiaj stoją?” „czy mi się uda i co mi zrobią?”)
- Dziecko słabo kontroluje swoje zachowanie, słabo przewiduje jego skutki, np. upycha kolegę i zabiera mu samochód, albo wyrywa kredkę, przekrzykuje inne dziecko, wstaje od stolika i biega po sali; (jak kierowca, który jedzie z nadmierną prędkością, wyprzedza w miejscu niedozwolonym, przeskakuje z pasa na pas zajeżdżając innym, bo nuży go monotonna jazda, a zatrzymany nie rozumie „o co chodzi?”)
- Zachowania dziecka, te którymi narusza normy, mają charakter kompulsywny, dziecko chce, a nie potrafi się powstrzymać przed łamaniem norm. Rozumie to, co robi, żałuje i powtarza zachowanie.
- Dziecko zna normy, rozumie je i narusza je celowo i świadomie dla osiągnięcia korzyści, by dokuczyć, poniżyć, skrzywdzić inne dziecko. Wtedy normami stają się nie te, którymi są powszechnie uznawane, lecz przeciwstawne. Normą może stawać się mówienie tzw. brzydkich słów, bicie, kopanie, plucie, krzyk, szarpanie.
W wymienionych powyżej sytuacjach wciąż koncentracja jest na dziecku, poprzez dostosowywanie oddziaływań wychowawczych do przyczyn naruszania norm przez dziecko.
Dziecko uczy się poprzez obserwację, a pierwszymi wzorcami są osoby dorosłe z jego najbliższego otoczenia. Powtarza podobnie zachowania akceptowalne, jak i nieakceptowane naśladując mamę, tatę, dziadka, babcię, rodzeństwo. Ważna jest samokontrola, i świadomość swojego zachowania, przeżyć, jak reguluję napięcia.
Nie wystarczy uczyć dziecko norm, zasad, stawiać granice; koncentrować na tym co dobre, a co złe. Dziecko to mały człowiek z całym bogactwem uczuć. Im młodsze dziecko, tym jego umiejętności wyrażania uczuć są mniejsze – uczucia są wyrażane poprzez zachowanie. Dziecko potrzebuje zrozumienia i akceptacji. Wtedy, gdy obserwujemy zachowania mocno naruszające zasady, takie jak krzyk, bicie, wyzwiska, powinniśmy sobie zadać pytania:
- Jakie moje zachowanie może zatrzymać zachowania dziecka?
- Co przeżywa dziecko?(na jakie uczucia, przeżycia może wskazywać jego zachowanie?)
- Czy umiem zaakceptować przeżywane przez dziecko uczucia i oddzielić je od zachowania?
- Jak mogę pomóc dziecku wyrazić to, co czuje, by uczyło się, że np. złość, żal, czy smutek można wyrażać bez bicia, szarpania?
Rodzic ma wiele możliwości wspierania dziecka w jego rozwoju, poprzez to, że sam rozwija swoje kompetencje wychowawcze. Czasem może być to jednak niewystarczające i może potrzebować indywidualnej pomocy psychologicznej, czy też głębszej pomocy jaką jest psychoterapia.